Po zakończeniu zabawy z rowami, kierujemy się powoli w kierunku Supraśla. Ale po drodze napotykamy jeszcze jedną, chyba najciekawsza przeszkodę. Otóż podmokły teren porośnięty wysokimi trzcinami
Bez problemu przejechał Grzesiek Uazem, Rafał Wranglerem, natomiast Honker jadący po śladach Uaza staną i wykopał dość duża dziurę. Ale szybko został wyciągnięty.
Jadący jako ostatni Robert UAZem, przez niedomówienie pojechał po śladach Honkera i dość skutecznie został unieruchomiony zanurzając się po progi w wykopanej wcześniej przez Honkera dziurze.
Do przodu nie dało się wyciągnąć. Więc Rafal Wranglerem podjechał i bez większych problemów wyciągnął Uaza do tylu. Już nie po śladach, Robert bez problemu przejechał. Rafałowi nie chciało się chyba zawracać i cofając wpadł w kolejna dziurę. Ale lina i Uaz szybko pomogły JEEPOW.
Niestety zdjęć jest mało, gdyż niestety ale jechałem w ostatnim aucie i nie mogłem w porę przewidzieć co się będzie działo.
|